You are currently viewing Pogrzeb ks. Edwarda Firuty CM

Pogrzeb ks. Edwarda Firuty CM

19 listopada w Krakowie pożegnaliśmy naszego drogiego współbrata – śp. Księdza Edwarda Firutę CM. Mszy świętej w kościele seminaryjnym przewodniczył Ksiądz Wizytator, a koncelebrowało ją kilkudziesięcu misjonarzy. Dziękujemy za modlitwę także licznie przybyłym parafianom z Wrocławia, Pabianic i innych miejscowości oraz wszystkim, którzy łączą się w modlitwie za ks. Edwarda.

Kazanie wygłosił ks. Edward Staszczyszyn CM – przyjaciel Zmarłego. Mówił o doświadczeniu śmierci, w której na pierwszy plan wysuwa się odejście, a Pan Jezus mówi w Ewangelii o przyjściu: Syn Człowieczy przyjdzie; przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Chrystus osobiście się fatyguje, aby każdego z nas, pojedynczo, przeprowadzić do Domu Ojca. Tak bardzo nas kocha. Podkreślił także, że jest przekonany, że do naszego zmarłego Brata odnoszą się słowa z Księgi Mądrości: A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga.

W czasie pogrzebu wiele razy podkreślano dobro i życzliwość, którymi dzielił się ks. Edward Firuta: był szczery, z poczuciem humoru, towarzyski, bezpośredni, prostolinijny, opiekuńczy w stosunku do bliskich i przyjaciół. Był także zadowolony ze swojego miejsca i roli w życiu kapłańskim. Kochał Kościół, który był dla niego autentycznym domem. Ofiarował swoją chorobę i cierpienie za kościół i parafie.

Swoją wdzięczność wyrazili także parafianie z Oporowa we Wrocławiu, dziękując za relacje, które ksiądz Edward z nimi budował i uczył budować. Wskazali także na jedno z zaangażować Zmarłego: Pięknie grałeś na gitarze, co wyrażałeś bardzo często w domu opieki społecznej dla niepełnosprawnych. Widziałem to w ich oczach – ogromną radość, którą sprawiała im Twoja obecność. Potrafiłeś zarażać optymizmem, pogodą ducha i bardzo Ciebie kochali. I za Tobą bardzo tęsknili.

Za życie księdza Edwarda serdecznie dziękujemy Panu Bogu i modlimy się, by Ojciec jak najszybciej przyjął go do Nieba.