ŻYCIE
Piotr Renat Rogue urodził się w 1758 r. w Cannes we Francji. W dzieciństwie stracił
ojca. Matka otoczyła go troskliwą opieką i zapewniła mu prawdziwie chrześcijańskie
wychowanie.
Od 1776 r. uczył się w seminarium diecezjalnym prowadzonym księży misjonarzy,
ale przełożeni zgodzili się, aby mieszkał w domu rodzinnym z matką. Zaraz po
święceniach kapłańskich w 1782 r. biskup zamianował go kapelanem domu
rekolekcyjnego. Wygłaszał konferencje, prowadził wspólne modlitwy i długie godziny
spędzał w konfesjonale. To wszystko przyczyniło się do pogłębienia jego życia
wewnętrznego.
Spełniane funkcje pozwalały mu na rozważanie doświadczeń wyniesionych z
seminarium, w którym obserwował życie misjonarzy. Postanowił przyłączyć się do nich.
Wzywał go do tego głos założyciela, św. Wincentego a Paulo.

Zmuszało go to do opuszczenia matki, która poświęciła mu całe życie. Mężnie zniósł to rozstanie i 25 października 1786 r. wstąpił do tego zgromadzenia w Paryżu.
W tamtych czasach liczyło ono we Francji ponad 450 księży w 78 wspólnotach domowych, którzy kierowali licznymi seminariami i głosili misje w parafiach wiejskich. Prowadzili bardzo surowe życie. Można powiedzieć, że czas formacji w Seminarium Internum (nowicjacie) był prawdziwym przygotowaniem na męczeństwo. Jego dyrektorem był dawny prefekt apostolski w Algierii, który wierność Chrystusowi i Kościołowi przypłacił ciężkim więzieniem. Po nim nastąpił ks. Franciszek Regis Clet, późniejszy męczennik za wiarę w Chinach. Sekretarzem generalnym zgromadzenia był Ludwik Józef François, stracony później przez władze rewolucji francuskiej.
Po zakończeniu nowicjatu Piotr Renat został skierowany do rodzinnej miejscowości Cannes. Pracował w seminarium, w którym przed laty przygotowywał się do kapłaństwa. Tam zastała go rewolucja. Nastał czas świadczenia o wierności Kościołowi i Zgromadzeniu.
Gdy rewolucyjna Konstytucja Cywilna wymagała złożenia przysięgi na wierność władzom organizował spotkania księży, dla wykazania, że takiej przysięgi nie można pogodzić z wiernością wierze katolickiej. Przekonywał wprowadzanych w błąd i wątpiących, podtrzymywał na duchu porażonych lękiem. Był świadkiem aresztowania biskupa i zastąpienia go kandydatem, który złożył przysięgę. Przeżył zamknięcie seminarium i cierpienia licznych księży. Z radością odczytywał dokument papieża Piusa VI potępiający Konstytucję Cywilną Kleru jako heretycką, zmierzającą do zniszczenia wiary katolickiej. Skłonił miejscowego proboszcza do ratowania się ucieczką, ale sam pozostał w Cannes, aby z ukrycia służyć parafianom.