Droga do Chrystusa i nasz charyzmat
„To jest metoda ewangelizacji: prawda staje się we mnie miłością, a miłość zapala jak ogień także bliźniego. Tylko tak, zapalając drugich ogniem własnej miłości, rzeczywiście rośnie ewangelizacja, obecność Ewangelii, która nie jest już jedynie słowem, ale rzeczywistością, którą się żyje.” – Papież Benedykt XVI, Rozważanie na otwarcie Synodu o nowej ewangelizacji, 8 października 2012 roku.
Do wszystkich członków Rodziny Wincentyńskiej, Drodzy Bracia i Siostry, Łaska i Pokój naszego Pana Jezusa Chrystusa, niech będą w naszych sercach teraz i na zawsze!
Uczestniczyłem niedawno, jako delegat, w Synodzie na temat nowej ewangelizacji. Wydarzenie to zbiegło się z rozpoczęciem „Roku Wiary”, dla upamiętnienia pięćdziesiątej rocznicy otwarcia Soboru Watykańskiego II. W myśl słów Ojca Świętego, „obecność Ewangelii” jest darem i wezwaniem dla wszystkich idących za Chrystusem na sposób Świętego Wincentego. Obecność ta jest darem danym nam przez Jezusa – „Słowa, które stało się Ciałem”. Wezwaniem dla nas jest uczynić ją „rzeczywistością przeżywaną” w służbie naszym Panom i Mistrzom Ubogim. Adwent daje nam sposobność do medytacji nad pięknem, tajemnicą i wielką odpowiedzialnością za nasze powołanie uczniów Chrystusa, żyjących charyzmatem wincentyńskim. Droga Adwentu obejmuje cztery ścieżki działania, mające swoje odbicie w tym właśnie okresie roku liturgicznego oraz na różnych etapach naszego życia uczniów idących za Chrystusem.
Czas niepokoju i niepewności
Współczesny świat pogrążony jest w niepewności, w różnego rodzaju niepokojach: ekonomicznych, geograficznych, etnicznych, społecznych i osobistych. Wojny, konflikty zbrojne, katastrofy naturalne niosą ze sobą ubóstwo, głód, problemy bezdomnych i niezliczoną nędzę ludzką, której nie sposób wyrazić. We współczesnym świecie istnieją równie alarmujące i niepokojące sytuacje, jakie istniały już wcześniej, o czym przypominają nam teksty Pisma Świętego przypadające na Pierwszą Niedzielę Adwentu: „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów … Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi.” (Łk 21, 25-26).
Nasi Święci Założyciele: Wincenty i Ludwika, w ciągu swojego życia, stawiali czoła bardzo trudnym wezwaniom: wojny, głód, choroby, pogarda wobec Ubogich, ignorancja i obojętność w praktykowaniu wiary katolickiej wśród kleru i ludzi świeckich. Jak odpowiadali na te doświadczenia i trudności?
Myślę, że odpowiedź możemy znaleźć w Ewangelii według Świętego Łukasza z Pierwszej Niedzieli Adwentu: „A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie… Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych. […] Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie.” (Łk 21, 28, 34-36).
Poznając coraz bardziej Jezusa poprzez medytację Jego Słowa i przyjmując Go w Eucharystii, Wincenty i Ludwika uczynili Go centrum swojego serca i życia. Jezus koił ich niepokoje i skłaniał do przeżywania Ewangelii w sposób dynamiczny i profetyczny. Kontynuujemy duchową drogę Świętego Wincentego i Świętej Ludwiki praktykując charyzmat miłości, który przekazali nam 350 lat temu. Niech ten Adwent będzie czasem poszukiwania Osoby Jezusa Chrystusa w Słowie Bożym i w sakramentach, zachowując wiarę w Boga, który „będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi.” (Jr 23, 5). Wraz z Emanuelem, „Bogiem z nami”, który jest fundamentem naszego życia „spotęgujemy naszą wzajemną miłość dla wszystkich… aby serca nasze utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga.” (1 Tes 3, 12-13).
Czas głębszego uświadamiania sobie i oczekiwania
Wśród niejasności życia Adwent daje nam możliwość głębszego uświadamiania sobie i oczekiwania na przyjście Boga pośród nas. Jest to czas początku i końca: rozpoczyna się bowiem nowy rok liturgiczny, a kończy rok kalendarzowy. Ponadto, jako chrześcijanie, zdajemy sobie sprawę z tego, że pomimo chronos, okres początku i końca – Adwent, ukazuje nam prawdziwy kairos: poprzez Wcielenie Bóg jest zawsze jest z nami. Prorok Baruch przypomina nam, że powinniśmy być ludźmi rozradowanymi, bo Bóg o nas pamięta (por. Ba 5, 5). Niezależnie od tego, jaki ten rok będzie, Bóg przez Jezusa, wzywa nas do coraz większej miłości.
Głos profetyczny Jana Chrzciciela, ożywia świadomość i oczekiwanie na przyjście Boga w Izraelu. Jan „głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów … Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!” (Łk 3, 2-3). Jan, prorok Królestwa Bożego mówił o przyjściu Mesjasza poprzez ascezę, zdyscyplinowane życie i całkowite skoncentrowanie się na Jezusie. Dzięki pięknym tekstom Pisma Świętego, czytaniom i hymnom, kierujących nas ku Miłosierdziu Bożemu, czas Adwentu pomaga nam zwrócić nasze spojrzenie na Jedynego Syna zrodzonego z Ojca.
Owocem ascezy Adwentu jest spojrzenie stale zwrócone ku Jezusowi, który jest „Bogiem z nami”. Tak było w życiu Wincentego i Ludwiki. Jezus był dla nich „wszystkim”. Wincenty zachęcał swoich uczniów: „starajmy się o życie wewnętrzne, o panowanie Jezusa Chrystusa w nas….Szukajmy chwały Bożej, szukajmy Królestwa Jezusa Chrystusa.”(Coste XII, str. 131-32). Wincenty i Ludwika przybliżali Królestwo Boga na ziemi służąc Chrystusowi w Ubogich. Adwent przygotowuje nas do tego, byśmy czynili podobnie.
Wezwanie do nawrócenia się ku Chrystusowi i naszemu charyzmatowi
Ponieważ Adwent przeprowadza nas od niepokoju do oczekiwania, nasze życie i serca otwierają się na przyjęcie Jezusa. Postępując w ten sposób, ponownie spotykamy się z tajemnicą nawrócenia, gdzie Chrystus w swej łagodności, stopniowo objawia nam nowe sposoby przeżywania prawd ewangelicznych. Inspirujące słowa Świętego Pawła ukazują nam nowy sens: „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!” (Flp 4, 4-5). Bliskość ta daje nam przedsmak tego, co oznacza nawrócenie się do Chrystusa. Wzywa nas ono do podjęcia decyzji, do odpowiedzi na pytanie: na kim i na czym koncentruje się moje serce?
Ewangelia z Niedzieli Gaudete opisuje pierwszą gorliwość tych, których serce zostało poruszone przez Jana Chrzciciela, do tego stopnia, że zapragnęli nawrócenia. Łukasz mówi nam, że tłum był bardzo zróżnicowany. Znajdowali się tam zarówno ludzie prości jak też celnicy i żołnierze, a wszyscy mieli to samo pytanie: „Cóż więc mamy czynić?” (Łk 3, 10). Odpowiedź Jana była jasna i bezpośrednia: nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono; nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie (por. Łk 3, 11-15). Janowe wezwanie do nawrócenia nie ograniczało się do zanurzenia się w Jordanie i poczucia ulgi. Prowadziło ono do Jezusa oraz do odnowionej i dynamicznej relacji z Bogiem i z bliźnim.
Nasi Święci Założyciele mieli swoje „chwile nawrócenia”: doświadczenie Pięćdziesiątnicy przez Ludwikę, spotkania Wincentego w Châtillon i w Folleville. Obydwoje odkryli, że pójście za Chrystusem nie powinno dokonywać się ani poprzez wzniosłe i nadzwyczajne ćwiczenia duchowne, ani przez abstrakcyjne doktryny religijne, lecz poprzez służenie innym w taki sposób, jakby służyło się samemu Panu Jezusowi. Ludwika pisała: „Moje rozmyślanie polegało raczej na kontemplacji niż na rozumowaniu. Najbardziej zaś pociągało mnie święte człowieczeństwo Naszego Pana. Pragnęłam Go w miarę moich sił naśladować i czcić w osobach ubogich i wszystkich moich bliźnich.” (Święta Ludwika, Pisma duchowe, A. 26, str. 809).
Przewodzący i inspirujący nas dziś charyzmat wincentyński wypływa ze zwrócenia się naszych Założycieli ku Chrystusowi i z ich pragnienia oparcia swojego życia na wierze, każdego dnia. Adwent pozwala nam ożywić naszą więź z charyzmatem przeżywając go jako „posłańcy Chrystusa” (2 Kor 5, 20). Wincenty przypominał swoim pierwszym uczniom: „Pamiętajcie, że aby dobrze rozpocząć i skutecznie zakończyć dzieło, trzeba działać w duchu Naszego Pana, łączyć swoje działania z Jego działaniem, nadawać im szlachetny i pobożny cel, ofiarując je na większą chwałę Boga” (Św. Wincenty, Coste V, str. 456-457).
Czas na odkupieńcze działanie
Gdy pozwolimy, by Adwent odnowił nas w miłości i w miłosierdziu Chrystusa, to wtedy będziemy mogli oddać się całkowicie realizacji charyzmatu wincentyńskiego. W poprzednim liście skierowanym do Rodziny Wincentyńskiej, zasugerowałem temat: „Pracujmy razem, by dzielić się Dobrą Nowiną i przekazywać życie Ubogim” (czerwiec 2012), w celu poprawy współpracy wincentyńskiej. Podobnie jak charyzmat, duchowość wincentyńska jest konkretna i możliwa do zrealizowania. Geniusz Wincentego i Ludwiki polegał na tym, że widzieli Chrystusa w Ubogich i Ubogich w Chrystusie. Musimy pracować razem nad szerzeniem charyzmatu miłości w aktualnym kontekście naszego życia.
Duchowość wincentyńska i Adwent przypominają nam, że naszym pragnieniem, tak wobec nas samych jaki i tych, którym służymy, jest odkupieńcze działanie, a nie chwilowa ulga. Teksty Pisma Świętego na Adwent mówią o zwykłych ludziach w historii zbawienia wezwanych przez Boga do odegrania nadzwyczajnej roli: Jan Chrzciciel, Maryja, Elżbieta i Józef. Maryja dzięki otwartości na Wolę Bożą zaakceptowała Swoją rolę w odkupieńczym działaniu Boga jako Matka Pana, wyznaczając nam w ten sposób pewną drogę do wiary i wierności. Nie jest czymś zadziwiającym, że Elżbieta w czasie wizyty Maryi, zwróciła się do Niej: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona!… Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana!” (Łk 1, 42-45). Świadectwo Maryi, jak i wszystkie historie Adwentu mogą nam pomóc w zgłębianiu łaski Bożej w nas, gdy uczynimy je własnymi.
Rodzina Wincentyńska to ludzie o silnej wierze dzielący misję ewangelizacji Ubogich. Wszyscy wezwani są do bycia misjonarzami żyjącymi Dobrą Nowiną. Latem tego roku odwiedziłem Filipiny z okazji 150 rocznicy obecności Zgromadzenia Misji i Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia w tym kraju. Zdjęcie znajdujące się na pierwszej stronie listu pochodzi ze sztuki teatralnej: „San Vicente: A Zarswela”, wystawionej z tej wyjątkowej okazji na Uniwersytecie Adamson. Oglądając z przyjemnością to wspaniałe przedstawienie ukazujące naszą historię i misję na Filipinach, przepełniała mnie głęboka wdzięczność dla licznych poświęceń pierwszych Misjonarzy i Sióstr Miłosierdzia przybyłych tu z Hiszpanii. Czymś oczywistym dla mnie było, że ta stara „ziemia misyjna” rozwinęła się stając się wspólnotą dynamicznej wiary, która dziś posiada swoje własne misje.
Adwent przypomina, że każdego roku, na nowy sposób Bóg kontynuuje Swoje działanie w nas, niezależnie od naszego wieku i stanu życia. Nowa ewangelizacja rozpoczyna się od każdego z nas! Zatem, z otwartym i dyspozycyjnym duchem i sercem zaangażujmy się w pełni w ten czas łaski, wyzwalając się od trosk i niepokojów życia, by wejść w coraz głębszą komunię z Chrystusem i odnowić się w wincentyńskim charyzmacie miłości. W duchu Jezusa i naszych Świętych Założycieli na nowo proszę was: „Pracujmy razem, by dzielić się Dobrą Nowiną i przekazywać życie Ubogim.”
Modlę się, by w czasie Adwentu i Świąt Bożego Narodzenia Pan Jezus obficie Wam błogosławił!
Wasz brat w Świętym Wincentym, G. Gregory Gay, CM Przełożony Generalny